Klubowe baraki na Dobrej 33, pieszczotliwie zwane przez niektórych „ściekiem” to – nie da się ukryć – ważny punkt na imprezowej mapie Warszawy, szczególnie tej studencko-bohemiarskiej. Kto był (szczególnie w upalne letnie noce), ten wie o co chodzi, kto nie był, niech się wybierze. Pierwszą pogłoskę o rychłym zamknięciu Jadłodajni Filozoficznej, Aurory i Diuny usłyszałem rok temu, jakoś pod koniec wakacji. Od razu, nie bacząc na narzuconą parę miesięcy wcześniej bezwyjątkową abstynencję, poleciałem pożegnać się z miejscem. Rzecz jasna – z adekwatną do spodziewanej straty intensywnością. Takich pożegnań przeprowadziłem oczywiście w ciągu ostatniego półtora roku znacznie więcej, a każde było po rosyjsku melancholijne i po polsku fantazyjne. Jak wynika z obecnych informacji, dostaliśmy czasowe odwieszenie wyroku. Dobra będzie czynna na pewno przez cały 2008 rok, a potem, jak mawiają panowie na Powiślu, sie zobaczy. Butelki w górę zatem. Tylko zanim spełnimy toast, pozwolę zadać sobie jednak pytanie: co dalej? Czytaj dalej
czytuję
polecam blogi
- Alek Tarkowski: Kultura 2.0
- Art Blox
- Bartosz Chaciński: Muzyka i aktualności
- David Fischer: Highsnobiety
- Dominika Naborowska: Panie Przodem
- Ela Dymna: Miasto moje a w nim
- Halina Bortnowska: Myślennik
- Irena Magierska: Zjadamy reklamy
- Jacek Karaszewski: Daily
- Josh Rubin: Cool Hunting
- Krzysztof Nawratek: Przestrzenie i ciała
- Marek Więch: LeTe
- Monika Drzazgowska: EntelePentele
- Paweł Lipiec: Polski Blogger
- Piotr Kowalczyk: Pop Jukebox
- Roztoczański: O Wiśle i o przemyśle
wwwarszawskie
wwwsieci
-
5 ostatnich
Archiwum
- Marzec 2008 (1)
- Luty 2008 (8)
- Styczeń 2008 (4)
- Grudzień 2007 (4)